o
wstanie strażnicy
w Przewodziszowicach wią
zało się ze wznoszeniem systemu obronnego przez Kazimierza Wielkiego. Miejscowość Przewodziszowice jest wymieniana
w źródłach niedługo potem, bo
w 1382 roku. Strażnica została opuszczona zapewne już za czasów Władysława Opolczyka, po czym przekazano ją
w ręce prywatne.
W latach 1426-1454 miał tu swoją siedzibę Mikołaj Siestrzeniec, który
zajmował się w okolicy rozbojem, a przewodziszowicka strażnica idealnie
nadawała się na schronienie. Mikołaj cieszył
|
Widok z lotu ptaka, fot. ZeroJeden, V 2020 |
|
się sympatią
w niższych warstwach społeczeństwa, ponieważ podobno napadał tylko na bogatych kupców i możnowładców. Czemu nie
ma się co dziwić, bo napady na biednych raczej nie należały i nie należą do intratnych zajęć :)
O niedostępności zamku świadczy brak jakichkolwiek przekazów historycznych dotyczących jego oblężenia czy zdobycia. U stóp fortecy był niegdyś zamek dolny chroniony fosą. Służył jako miejsce stałego pobytu załogi, która na górę wchodziła po drewnianych, łatwych do zniszczenia drabinach. Na tym terenie znaleziono liczne szczątki przedmiotów codziennego użytku.